Sięgnęłam po „Scenariusz na
wspólne życie” Violetty Vinci, ponieważ przyciągnęła mój wzrok okładka. Uwielbiam wypoczynek nad morzem. Zauważyłam znajomy obrazek i faktycznie okazuje
się, że na okładce jest latarnia morska z Darłówka. Mieszkałam tam kiedyś i mam
sentyment do tego miasteczka.
Zakupiłam
ebooka w formacie epub na tableta. W tym formacie e-książka posiada 271 stron i
osiem rozdziałów. Każdy rozdział to jeden dzień wypoczynku nad morzem pięcioosobowej
grupy przyjaciół, którzy przyjeżdżają na wypoczynek z Poznania do Darłowa,
rodzinnej miejscowości głównej bohaterki Poli. W zasadzie znaczącymi bohaterami
jest cała grupa, ponieważ spędzają czas w swoim towarzystwie prawie non stop. W
Darłowie dołącza do ekipy siostra Poli, Lena oraz inni spotkani, jak to nad
morzem bywa, turyści, którzy mają duży wpływ na losy niektórych bohaterów.
„Scenariusz
na wspólne życie” to zabawna i lekko napisana historia młodych, wykształconych
ludzi w odmiennym do codzienności
środowisku. W środku lata, w upalne dni nad morzem, na urlopie, ludzie
robią dziwne rzeczy i zachowują się inaczej. Pola i jej przyjaciółka Zuza są
aktualnie po nieudanych związkach i szukają zapomnienia. Hania i Szymon są młodym małżeństwem, które
postanowiło w podróż przyjechać do Darłowa zamiast na Costa Brava. Wszystkich
wspiera i rozśmiesza Marcel. Jego
filozoficzne podejście do życia rozbraja każdego. Lena jest imponującą
przewodniczką i kucharką oraz cudownie
boi się pająków. Dzięki zwyczajnemu przedstawieniu bohaterów i ich zwykłego
życia, ma się wrażenie, że czyta się o kimś znanym.
Opowiadanie
tryska energią i optymizmem. Jest pełne radości i słońca. Dialogi są krótkie i
zwięzłe. Duża dawka humoru sprawia, że czyta się ją szybko. Przeczytałam w dwa
dni. Po przeczytaniu poprawił mi się humor i postanowiłam, że następne wakacje spędzam w Darłówku. Ogromnym plusem jest
przedstawienie Darłowa i Darłówka w pozytywnym klimacie. To poniekąd przewodnik
dla turysty sprytnie i delikatnie wpleciony w fabułę. Przedstawione miejsca,
jak dobrze pamiętam, są autentyczne. Można więc tu przyjechać na urlop i
podążać śladem bohaterów. Spędzają oni kilka dni nad morzem i doświadczają w
tym krótkim czasie wielu przygód. To wskazówki również dla każdego turysty, co
może się przydarzyć na wakacjach. Kradzież, włamanie, topienie się, wypadek samochodowy,
wizyta w szpitalu to niektóre sytuacje, jakich doświadczają. Towarzyszy tym
emocjom również miłość dawna i nowa, podejmowanie niełatwych wyborów i cudowne
słońce, piasek i woda. W subtelny sposób przedstawione są porady dla turysty przebywającego na plaży. Szczególnie
podobały mi się sugestie i mądre według mnie rady dla matek z małymi dziećmi.
Polecam tą lekturę zdecydowanie. Dużo
przeczytałam książek obyczajowych i dostrzegam duże podobieństwo tej powieści do
twórczości Helen Fielding oraz Nicholasa Sparksa. Pola (główna bohaterka) ma
wiele z Bridget Jones. Jeśli lubicie ten typ literatury to „Scenariusz na
wspólne życie” będzie się wam podobał. Odważę się również porównać, ponieważ
dostrzegam takie podobieństwo do literatury Małgorzaty Musierowicz. Tam akcja
ma miejsce w Poznaniu, a tutaj w Darłowie i Darłówku. Według mnie to świetny scenariusz na film. Chętnie przeczytam
w przyszłości kolejne części przygód tej zwariowanej inteligencji.
Jedynym
minusem jest to, że nie ma do nabycia wersji papierowej.