polecam

sobota, 27 września 2014

Książka czy e-book

   
Na czym Polacy czytają e-booki? Czytniki e-booków czy laptopy?
   fot: Photos.com

        Nurtujące pytanie w ostatnim czasie. Do niedawna byłam zwolenniczką jedynie książek tradycyjnych. Ale zaczynam się reformować chyba. Lubię dotykać nadal papieru, słuchać szelestu kartek i czuć po prostu książkę fizycznie. Ale, no własnie, pojawiło się ale. Książki zaczynają się nie mieścić na półkach. Dokupowanie nowego regału nie wchodzi w grę.
     E-book po pierwsze jest dostępny od zaraz i jest dużo tańszy. W cenie jednej książki mam dwa, niekiedy trzy e-booki. Wchodzę do internetu, przelewam pieniądze i książka, którą zapragnęłam jest u mnie za kilka lub kilkanaście minut. Wieczorem w łóżku wolę czytać e-booka. Przy zgaszonym w pokoju świetle, czytnik jest jak lampka. Nie oświetla niepotrzebnej przestrzeni, a dokładnie czcionkę, więc to zdecydowanie duży plus. Tym bardziej, kiedy mam już zmęczony wzrok, a chcę czytać dalej. Zwiększam rozmiar czcionki i czytam dalej. Problem stanowić może rozładowanie czytnika i brak w tym momencie prądu. Marzę o nieograniczonym źródle energii dla czytników.
   Jest jedno miejsce, gdzie nie odważę się na razie zabrać czytnika. To plaża. Lubię latem czytać na plaży. Wtedy towarzyszy mi tradycyjna książka. Obawiam się piasku i zniszczenia przez to sprzętu. Drobne ziarenka piasku mogą uszkodzić mechanizm.
   W ogólnym bilansie chyba czytnik zaczyna mieć w moim mniemaniu więcej plusów.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

książka i plaża to coś wspaniałego! ale rzeczywiście, czytnik zaczyna powoli wypierać książki papierowe, jest bardziej poręczny.

Anonimowy pisze...

a ja sie chyba nie przekonanm do audiobooków. Papierowa ksiązka ma swoja magie!

violettavinci pisze...

Audiobooki to jeszcze inna bajka. Też ich nie lubię.