polecam

wtorek, 2 czerwca 2015

Recenzja "Gwiazd naszych wina" John Green




                GWIAZD NASZYCH WINA
                               John Green
                     Wydawnictwo: Bukowy Las
                     ISBN: 978-83-6448-117-8
                               Wydanie I 2014



          Bardzo wzruszająca powieść o młodzieńczej miłości nastolatków. Historia nie wyróżniałaby się niczym innym od podobnych tego typu opowiadań, gdyby nie to, że nastolatkowie byli bardzo poważnie chorzy na raka.
         Szesnastoletnia Hazel nie prowadzi takiego życia jak jej rówieśnicy. Walczy nie tylko z chorobą i bólem, ale również z organizowaniem czasu wolnego. Jej kochająca mama robi wszystko, aby jej w tym pomóc. Udaje jej się namówić córkę na terapię grupową. Hazel opiera się przed zawieraniem przyjaźni, bo jak twierdzi, to nie ma sensu, bo i tak umrze. Poza tym wzbudza niemałe zainteresowanie tym, że musi, aby oddychać, targać ze sobą w plecaku butlę z tlenem.
       Na terapii poznaje uroczego Augustusa. Chłopak wydaje jej się zdrowy i zastanawia się co robi na terapii dla osób chorych. Tym bardziej, gdy widzi go poza budynkiem z papierosem w ustach. Papieros okazuje się później formą terapii. Poznają się powoli i zbliżają się do siebie. Mają wspólne zainteresowania, wspólny język i wspólną chorobę. Jemu nie przeszkadza noszenie butli z tlenem, jej nie przeszkadza proteza nogi u Augustusa. Starają się żyć normalnie i cieszyć się życiem w mairę swoich ograniczeń.
        Augustus wykorzystuje swoje marzenie dla Hazel i udaje im się wyjechać do Amsterdamu, aby Hazel spotkała się osobiście ze swoim ulubionym pisarzem. Spotkanie rozczarowuje jednak Hazel do łez. Mimo wszystko przeżywają w Amsterdamie cudowne chwile. Po powrocie jedno z nich czuje się coraz gorzej. Choroba zabiera zdrowie i momentalnie życie. Emocje, które do tej pory trzymałam na wodzy wymknęły się z pod kontroli. Nie szło nie płakać.

       Gwiazd naszych wina to bardzo wzruszająca opowieść o miłości, walce, chorobie, współczuciu i nadziei. Napisana prostym i przystępnym językiem. Często humorystyczna, aby pokazać, że ludzie tak poważnie chorzy żyjący wokół nas, chcą za wszelką cenę żyć normalnie. Motyw choroby i śmierci daje wiele do myślenia. Często narzekamy na drobne niepowodzenia w życiu nie doceniając najcenniejszej rzeczy na świecie tj zdrowia. Po przeczytaniu książki, tego sama dnia oglądałam wersję filmową. I dalej płakałam…

Brak komentarzy: