polecam

czwartek, 11 czerwca 2015

Recenzja "Droga do ukojenia" Katarzyna Łochowska




                                DROGA DO UKOJENIA
                                  Katarzyna Łochowska
                              Wydawnictwo: Białe Pióro
                               ISBN: 978-83-64426-27-8
                                      Wydanie I 2015





                  „Droga do Ukojenia” to po prostu droga do szczęścia. Początkowa fabuła dość banalna, ale z każdą stroną rozkręca się z niewiarygodną siłą i wciąga do ostatniej strony. To historia trzydziestoletniej, wykształconej kobiety, która po rozwodzie z draniem wraca do swojej rodzinnej miejscowości, aby rozpocząć nowe życie.

           Katarzyna odnawia stare znajomości, zdobywa nowe. Szalone koleżanki inicjują szalone pomysły. Kasia zresztą wtóruje im równie dobrze. Dziewczyny wpadają w niezłe tarapaty, z których wyplątać się, nie jest im łatwo. Główna bohaterka doświadcza w krótkim czasie wielu emocji. Nagle nie może się opędzić przed wielbicielami. Poznaje tajemniczego mężczyznę, również doświadczonego przez życie jak ona. Ich losy potoczą się nieprzewidywalnie. Jest wiele łez, ale i śmiechu. Z jednej strony wolność, zabawa, alkohol, z drugiej strony upokorzenia, cierpienie i strach.

         Książkę pochłania się szybko. Niesamowite historie, śmieszne dialogi doprowadzają naprawdę do łez. Trudno odnaleźć opanowanie, kiedy tyle się wokół dzieje. Niektóre tylko wydarzenia w życiu Kasi, które zapamiętałam to: ślimakowa afera, wsiowy monitoring, dojenie byka, sąsiedzki samogon, rozpalone ciało i umysł przez niedźwiedzia, zaklęte sposoby na oziębłego mężczyznę. Są w powieści  również łzy smutku, które stawiają wiele pytań np. Czy można znaleźć ukojenie na wszystko?  Kiedy droga, którą podążamy jest właściwa? Czy istnieje sposób na uśmierzenie smutku?

           Dawno nie czytałam tak humorystycznej powieści. Opisany język jak z podwórka obok, zachęca do szybkiego zagłębiania się w treść. Lubię czytać  takie zwariowane historie. Polecam na smutki, rozśmieszy niejednego twardziela.  
     
        

1 komentarz:

Unknown pisze...

Dziękuję bardzo za miłe słowa. Cieszę się, że książka się podobała i mam nadzieję, że w przyszłości powróci Pani do historii Kasi i jej koleżanek. Mam malutką prośbę. Mogłaby Pani zamieścić recenzję i ocenić książkę na portalu książkowym? Np. Lubimy Czytać lub na innym, do którego ma Pani dostęp.

Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Łochowska