polecam

piątek, 3 lipca 2015

Recenzja "Nie oddam dzieci" Katarzyna Michalak





               
                                                                                                                              NIE ODDAM DZIECI
                  Katarzyna Michalak
               Wydawnictwo Literackie
              ISBN: 978-83-08-05529-8
                     Wydanie I 2015


Nie oddam dzieci poruszyła mnie do głębi. Wprawdzie nie płakałam, ale smutek zagościł u mnie na dłużej. To opowieść o utracie, o ogromnym bólu po śmierci najbliższych i sposobie na dalsze życie.
 Michał, ceniony chirurg poświęca swoje życie, każdy swój czas dla pracy, którą zresztą lubi, ale zaniedbuje przez to swoją rodzinę. Żona w ciąży i trójka dzieci muszą sobie radzić ciągle sami. A życie jest bezlitosne. Dopiero tragiczny wypadek uświadamia mu co posiadał i kogo stracił. Ukochana żona i synek giną w wypadku. W rodzinie zaczyna się dramat. Bliscy zamiast pomóc to zawodzą. Stateczny do tej pory pan doktor zaczyna się staczać w dół. Nie potrafi sobie radzić z obowiązkami, które zawsze sprawowała żona. Nie jest w stanie prosić o pomoc, ani jej przyjąć. Jego postawa oraz stanowisko świadków tego nieszczęścia doprowadzają do tego, że  musi walczyć o prawo do opieki nad dziećmi.
Powieść czyta się niezwykle szybko. Drażniły mnie jedynie wulgaryzmy. Może i autorka chciała w ten sposób dosadniej określić patologiczne zachowanie sprawcy wypadku, ale mnie one denerwowały. Przesłanie dociera, tak bynajmniej uważam. Zmusza do zastanowienia się nad pędem życia, jakie ostatnio prowadzimy. A co się stanie, kiedy wydarzy się tragedia? Większość rodzin w sytuacjach nieszczęścia odczuwa ze zrozumiałych względów potworne cierpienie. I jak wtedy zachowuje się rodzina, znajomi, sąsiedzi?  Jakby mało było bólu, to często znajduje się ktoś, kto zadaje dodatkowy cios.

Wokół nas jest wiele dramatów. Czasami wystarczy odrobina życzliwości, aby ktoś miał siłę walczyć dalej. Trzeba zawsze odnaleźć w sobie siłę… Taka jest myśl przewodnia książki „Nie oddam dzieci”. 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Każdy może wypowiadać swoje zdanie i odczucia po czytaniu książek.
Jednemu będzie się podobać, drugiemu nie. I co w tym takiego dziwnego?