23 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich.
W Polsce dziwnie często zapomina się o dodaniu słów "...i praw autorskich", a jest to ważne zagadnienie dla autorów wszelkich publikacji. Oczywiste jest, że to internet obniżył bezpieczeństwo praw autorskich. Bardzo łatwo jest bowiem ściągnąć pliki z internetu, a tym samym naruszyć prawa ich autorów.
Prawa autorskie to prawa autora do dysponowania swoją twórczością. Twórca swojego dzieła może je sobie rozpowszechniać jak chce, również w internecie. Odbiorca jedynie charakteryzujący się wysoką kulturą i wiedzą uszanuje prawa czyjejś własności intelektualnej. Pamiętaj drogi odbiorco, że nie ma przyzwolenia na nielegalne kopiowanie i korzystanie z utworów bez pozwolenia autora. Znak copyright to zastrzeżenie praw autorskich.
Dzień Książki obchodzony jest corocznie od 1995 roku. Zostało uchwalone przez UNESCO na wniosek rządu Hiszpanii i Międzynarodowej Unii Wydawców. Sama data 23 kwietnia jest nieprzypadkowa. To data śmierci Miguela de Cervantesa, urodzin i śmierci Williama Szekspira, a także śmierci Inki Garcilasa de la Vegi.
Święto Książki zostało zorganizowane po raz pierwszy już w 1926 roku w Katalonii. Zgodnie z tradycją katalońską tego dnia mężczyźni obdarowują swoje partnerki czerwoną różą, a one darują mężczyźnie książkę. Czerwona róża to symbol krwi smoka, którego pokonał św. Jerzy (patrona Hiszpanii). Dzień książki obchodzony jest w Hiszpanii regularnie od 1930 r. W innych krajach hiszpańskojęzycznych od 1964 r., a w Polsce od 2007 r.
Z okazji Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich na całym świecie odbywają się różne inicjatywy promujące czytelnictwo i ochronę praw autorskich. Organizuje się wspólne głośne czytanie, spotkania z autorami, koleżeńska wymiana książek, a niektóre księgarnie z tej okazji proponują duże zniżki na książki.
Zachęcam do celebrowania tego dnia.